Proxy, Tor, VPN – czym się różnią?

Życie toczące się w internecie to obecnie norma – coraz więcej jego aspektów zamienia się w wirtualną rzeczywistość. Czy możliwe jest zachowanie bezpieczeństwa w sieci? Istnieją na to trzy sposoby: proxy, Tor i VPN.

Proxy z języka angielskiego to „pośrednik” i to słowo najlepiej określa jego funkcję – pośredniczy pomiędzy urządzeniem użytkownika a serwerem udostępniającym dane. Jego zalety to:

  • znaczne przyspieszenie prędkości pobierania danych;
  • szybsze ładowanie stron WWW;
  • zwiększona wydajność sprzętu dzięki odciążonym łączom;
  • możliwość zmiany adresu IP;

Jednak dla większości użytkowników najważniejszy jest fakt, że proxy gwarantuje anonimowość w sieci. Przepuszczenie zapytania użytkownika przez kilka serwerów powoduje, że parametry łącza są niewykrywalne dla urządzenia docelowego, a więc nie mogą być przez nie zapisane. Wadą proxy jest przede wszystkim konieczność konfiguracji serwera dla każdej aplikacji z osobna (poczta, przeglądarka, etc.), a niektóre z nich mogą tego nie umożliwiać.

Usługa Tor (The Onion Router) również została stworzona dla tych użytkowników, którym zależy na anonimowości w sieci. „Cebulowa sieć” to zbiór tysięcy serwerów, która ma za zadanie zgubić trop użytkownika w internecie. W jaki sposób? Serwery wkraczają pomiędzy internautę a odwiedzane przez niego witryny i z każdym kolejnym krokiem zmieniają oznaczenia, co w efekcie powoduje ukrycie realnego pochodzenia zapytania. Ta metoda ma jednak swoje wady – szybkość przeglądania witryn pozostawia wiele do życzenia a transparentność nie jest całkowita, ostatni serwer jest bowiem niezaszyfrowany. Dodatkowo użytkownicy Tor nie cieszą się zbyt dobrą sławą wśród władz – jako sposób przestępców na ukrywanie się w sieci, Tor jest pod baczną obserwacją.

VPN (Virtual Private Network) to w dosłownym tłumaczeniu wirtualna, a więc fizycznie nieistniejąca sieć prywatna, która tworzy przejście między użytkownikiem a serwerem. Jej początki dotyczyły ochrony komunikacji firm IT przed szpiegami, ale obecnie sprawdza się również w przypadku użytkowników prywatnych, gwarantując im zwiększone bezpieczeństwo w sieci. Dla przykładu, użytkownik przebywający w Norwegii może korzystać z VPN w Anglii, dzięki czemu jego dane nie mogą zostać przechwycone a odwiedzane witryny pozostają nieznane dla osób trzecich. Co to oznacza w praktyce? Wrażliwe dane użytkownika, np. dotyczące karty kredytowej, nie mogą zostać wykradzione przez cyberprzestępców i wykorzystane w niezgodny z prawem sposób. Takie połączenie może być skonfigurowane zarówno na komputerze stacjonarnym, jak i na telefonie z Androidem, tablecie czy iPhonie.

Wspomniane narzędzia mogą przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa w sieci, jednak zawsze należy pamiętać, że nic nie daje 100% gwarancji, a liczy się przede wszystkim bycie uważnym i przezornym.

Dodaj komentarz